Alchemik
Administrator
Dołączył: 22 Wrz 2010 Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zagórze/Sosnowiec
|
Wysłany: Czw 18:36, 23 Wrz 2010 Temat postu: Kondensatory |
|
|
Kondensatory są elementami elektronicznymi posiadającymi zdolność gromadzenia ładunku elektrycznego - wykazują pojemność elektryczną. Pojemność kondensatorów określa w faradach (F), jednak najczęściej w jednostkach wielokrotnie mniejszych: pikofaradach (1pF = 10-12 F), nanofaradach (1nF = 10-9 = 1000pF) i mikrofaradach (1mF = 1000nF). Również w przypadku wartości kondensatorów stosuje się skróty: 1u - 1mF; 1n - 1nF; 1p - 1pF; 2p2 - 2,2pF; 4n7 - 47nF; p2 - 0,2pF. Na obudowach kondensatorów można spotkać również 103. Jeżeli nie wiesz, co oznacza 103 to skocz do: "odczytywanie wartości kondensatorów". Na schematach w innych witrynach spotkałem się również z oznaczaniem .01uF co oznacza 10nF, a .1uF - 100nF. Niektórzy to już całkowicie idą na całość i piszą 100 co może oznaczać 100mF lub 100pF (w przypadku układów wysokiej częstotliwości). W przypadku kondensatorów należy omówić, jakie istnieją ich rodzaje:
- Ceramiczne - mają niewielką pojemność 1-1000pF i dobre parametry elektryczne;
- Ferroelektryczne - osiągają trochę większe pojemności 1-100nF, z wyglądu przypominają ceramiczne, jednak są mało dokładne i ich pojemność zależy znacznie od temperatury;
- Monolityczne - posiadają kształt prostopadłościanu, osiągają niewielkie pojemności 100pF-1nF i posiadają dobre parametry elektryczne, ale są drogie;
- Mikowe - bardzo zbliżone właściwości do ceramicznych, ale produkowane w szerszym zakresie 33pF-10nF.
- Zwijane - dwa paski folii aluminiowej zawija się i rozdziela warstwą izolacyjną. Produkowane są w szerokim zakresie 10pF-10uF, dzielą się na:
- papierowe - już nie stosowane
- styrofleksowe - oznaczenie KSF
- poliestrowe - oznaczenie KSE
Odmianą kondensatorów KSE są MKSE, które posiadają mniejsze wymiary od KSE.
- Elektrolityczne - osiągają bardzo duże pojemności w stosunku do gabarytu w zakresie 1uF do nieskończoności (zależnie od techniki), posiadają duże wahania pojemności i są wrażliwe na zmiany temperatury (w szczególności poniżej temp. 273K).
W czasie podłączania kondensatorów musi być zachowana na wyprowadzeniach biegunowość. W praktyce nie dotyczy to kondensatorów poniżej 1uF. Jeżeli na symbolu kondensatora zaznaczona jest biegunowość to trzeba ją stosować. Często zamiast symbolu "+" wykorzystuje się takie prostokąty z których jeden jest zamalowany "znak minus", a drugi pusty "znak plus". Taki sposób oznaczania został pokazany na rys. 12. Odpowiednie wyprowadzenie kondensatora odczytujemy z jego obudowy. Kolejną ważną uwagą są napięcia dopuszczalne, które również można odczytać na obudowach niektórych kondensatorów. Nigdy nie podłączaj kondensatora na napięcie wyższe niż zaznaczone na jego obudowie. Na schematach ideowych nie są zaznaczone napięcia, dlatego przyjmuje się, że najodpowiedniejsze są kondensatory na napięcia nieco wyższe od napięcia zasilania układu. Czyli jeżeli dany układ jest zasilany napięciem 12V to wszędzie (pomijając już dzielniki napięcia) stosujemy kondensatory na 16V lub ewentualnie 25V. Jeżeli w układzie występują ustępstwa o tej reguły (transformatory podbijające) to zawsze właściwe napięcia są podawane na schemacie ideowym lub w wykazie elementów. Nie proponuję raczej sprawdzania, "co by się stało gdyby przyłożyć napięcie 50V do kondensatora o napięciu dopuszczalnym 16V". Może przytoczę historyjkę "z życia wzięte" (uwaga mogą pojawić się słowa niezrozumiałe dla początkujących): Robiłem sobie zasilacz do odbiornika radiowego. Przygotowany miałem do tego celu transformator 24V, mostek prostowniczy, stabilizator 12V, kondensatory ceramiczne i oczywiście kondensatory elektrolityczne jako filtr wygładzający. Wszystko ładnie zestawiłem i włączyłem wtyczkę do kontaktu. Przez pierwsze kilkadziesiąt sekund było dobrze tzn. otrzymałem na wyjściu stabilizowane 12V. Obok mnie znajdował się mój qmpel, który bacznie obserwował moje poczynania. Nagle usłyszałem od niego "czemu on....". Tu słowa zostały przerwane wielkim wybuchem kondensatora elektrolitycznego 6800uF. Mój kolega oberwał czymś gumowym w nogę, a całe laboratorium pokryte zostało drobnymi opiłkami jakiegoś puchu. Parę elementów przeleciało całe pomieszczenie i z niezwykłą siłą uderzyło w okno. Na szczęście nic się nie stało, jedynie qmpel zwijał się z bólu. Nie odnalazłem do tej pory obudowy tego kondensatora. Później spytałem, qmpla jaką wiadomość chciał mi przekazać w słowie "czemu on...". Okazało się, że to miało brzmieć "czemu on dymi!!!" Trochę zauroczony tym wybuchem znalazłem w końcu błąd: kondensator na napięcie dopuszczalne 16V był podłączony bezpośrednio do uzwojenia wtórnego transformatora, który podawał przecież 24V. Natomiast kondensator na napięcie 50V został podłączony za stabilizatorem, gdzie przecież otrzymywałem tylko 12V. W sumie głupi błąd, a dostarczył tyle wrażeń.
Należy jeszcze pamiętać, że wypadkowa pojemność kondensatorów połączonych równolegle jest sumą pojemności kondensatorów składowych. Przy łączeniu szeregowym sumują się odwrotności pojemności. Łatwo zauważyć, że reguły łączenia kondensatorów w celu uzyskiwania innych pojemności są odwrotne niż w przypadku rezystorów.
Rys. 1. Łączenie szeregowe kondensatorów.
Rys. 2. Łączenie równoległe kondensatorów.
Rys. 3. Symbole graficzne kondensatora.
Rys. 4. Symbole graficzne kondensatora o ustalonej polaryzacji.
Post został pochwalony 0 razy |
|